Kategoria: Psy do adopcji
Azalia to urocza suczka o złotym sercu, która jest gotowa na nową przygodę życia u boku swojej nowej rodziny! Mimo przeciwności losu, która ją spotkała, Azalia promieniuje radością i entuzjazmem, którymi chce dzielić się z ludźmi i innymi psiakami. Jej wesoły ogonek nieustannie merda, szczególnie gdy jest w bliskości człowieka, którego kocha
Ta niezwykle towarzyska psina doskonale odnajdzie się w większej rodzinie, w której będzie mogła cieszyć się miłością i uwagą zarówno od ludzi, jak i od innych czworonogów. Spaceruje z energią i ciekawością świata, ale później się wycisza, bo jej wiek nie pozwala na długodystansowe brykańce.
Chociaż ma już swoje lata, a jej mordka delikatnie posiwiała, wciąż zachowuje w sobie dziecięcą ufność i radość z życia. Jest gotowa na nowe życie i chce dzielić się nim ze swoją nową rodziną. Dlatego też bardzo prosimy o troskliwy i kochający dom dla Azalii, gdzie będzie mogła rozwijać swoją miłość i cieszyć się każdym dniem, będąc nie tylko lojalną, ale także wesołą towarzyszką.
Zapraszamy na spacer zapoznawczy
Biuro adopcyjne 781 555 441
Podobne produkty
-
???? – Wciąż rozgląda się za domem! Mobi to około 3 letni psiak w typie Owczarka Pikardyjskiego. Jest wesołym i dość energicznym psem, zdecydowanie ma wciąż w sobie duszę szczeniaka. Chłopak na spacerach bardzo ładnie ignoruje zaczepki innych psów, jednak nie ma mowy o dzieleniu się wspólną miseczką, ogrodem, a tym bardziej człowiekiem. Na dłuższą chwilę Mobi staje się zirytowany towarzystwem, kończy się to kłótnią i paleniem mostów. Za to…
-
????? – chciałby już w końcu być w swoim domu Ariel to pies, który lata swojej młodości ma już za sobą. Jest niezwykle pogodnym i spokojnym pieskiem, który stara się nikomu nie wadzić i nie ma potrzeby wychodzenia przed szereg. Docenia każdy gest z naszej strony i z ufnością wyczekuje kiedy go znowu odwiedzimy. Na spacerach skupiony na otaczającym go świecie nie ciągnie za smycz, tylko idzie równym krokiem z…
-
?Ą???? i jego szalone uszy szukają domu! Trafiła do nas kupka kości zapakowana w skórę, uwieńczona prześliczną mordką o smutnych oczach. Bączek ledwie stał na nogach a jego przerażająco wychudzone ciało nie przeszkadzało mu w tym, by cieszyć się do ludzi i zabiegać o pieszczoty. Chłopak dostawał przez kilka miesięcy dobrej jakości mokrą karmę, dzięki czemu powoli zaczął nabierać trochę masy. Dzisiaj wygląda znacznie lepiej i nadszedł czas, by znalazł…